
założycielka
Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego
Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły Modlitwy nie ulegają przedawnieniu! Trzy skuteczne modlitwy odmawiane przy konającym Jezu, zburz wszystkie mury - to7 DNIOWE MODLITEWNE OBLĘŻENIE JERYCHA (obecnie ofiarujemy ją za Ojczyznę)Modlitwa za naszych wrogów - odmawiana i polecana przez charyzmatycznego kapłana śp. ks. Jana SteckiewiczaModlitwa uniżenia - Leżenie krzyżem, skuteczna praktyka duchowa na Wielki Post i nie tylkoModlitwa uniżenia jako niezwykle skuteczna forma modlitwy pokutnej, wynagradzającej za nasze grzechy.7 grzechów głównych - Rachunek sumienia wg o. J. Manjackala10-LETNI ROSYJSKI PROROK SŁAWIK i JEGO PROROCTWAKORONKA EGZORCYZMOWA i MODLITWY OBRONNEModlitwa i Litania do Najświętszej Głowy Pana Jezusa jako Siedliska Bożej Mądrości
Intencje na 9 mszy św. Te intencje od 15-23.08.2021 "O miłosierdzie, odwagę chrześcijańską i gorliwość apostolską dla biskupów, kapłanów, zakonników oraz całego Kościoła za przyczyną Matki Kościoła, Królowej Apostołów i Matki Kapłanów oraz całego Dworu Niebieskiego". Natomiast dziesiąta intencja 24 sierpnia - jako: "Uwielbienie i podziękowanie Panu Bogu za owoce tych odprawionych 9 mszy św. za przyczyną Matki Kościoła, Królowej Apostołów i Matki Kapłanów oraz całego Dworu Niebieskiego P.S. Wcześniej 10 mszy św. w powyższych intencjach były czytaj wiecej
2014-11-05
O śmierci i o sądzie (kliknij tu - plik PDF)
Okładka w PDF
Część I
30 października 1956 r.
Najpierw śmierć, a potem sąd. Sąd szczegółowy odbywa się zaraz po śmierci. Dusza sądzi się sama.
Jeśli dusza jest piękna, złączona z ogniem Boskiej Miłości, to jak strzała ognista leci do Miłości Przedwiecznej – skąd wyszła. Jeśli jest winna i ma niedoskonałości swoje, to cofa się i czeka na oczyszczenie. Ona sama przeznacza się na miejsce odpokutowania. Gdy widzi się obarczona wielu winami nieodpokutowanymi, cofa się i idzie na miejsce odpokutowania tego, czego nie odpokutowała na ziemi. Dusza obarczona winami i grzechami bardzo ciężkimi, za które nie żałowała, sama rzuca się w głębszą otchłań cierpień.
Żadna dusza, czy w mniejszym stopniu była obwiniona, czy w większym, nie wyszłaby na jeden moment z miejsca oczyszczenia, dopóki nie będzie wybielona tak, by mogła patrzeć twarzą w twarz w Oblicze Boga.
Aby oglądać Boga twarzą w twarz dusze muszą się bardzo udoskonalić już tu na ziemi i starać się o to, aby Oblicze Boga było w nich, aby mogły powiedzieć za św. Pawłem: „Już nie ja żyje, ale żyje we mnie Chrystus”. Dusza musi zniknąć, to znaczy zniszczyć siebie, swoje ja i przemienić się w Boga, tak jak powiedział św. Augustyn: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem.”
Aby dojść do tego, muszą dusze ciągle się sądzić tu na ziemi. Sąd szczegółowy powinien być w każdej chwili. Gdyby dusze sądziły się same tu i wydawały na siebie wyroki, nie potrzebowałyby sądu w godzinę śmierci. Co to jest sąd szczegółowy tu na ziemi, aby się ciągle sądzić? Sąd szczegółowy to jest rachunek sumienia.
Dusza po każdym upadku powinna się sądzić, zrobić rachunek sumienia. Jeśli upadła – żałować zaraz. Przy najbliższej okazji iść do trybunału pokuty – iść samej się osądzić i oskarżać.
Jeżeli dusza po upadku zaraz żałuje, Bóg jej przebacza. Dusza wyznaje winy swoje przed Bogiem – Bóg jej przebacza. Gdy idzie wyznać swe winy przed zastępcą Boga, dostaje rozgrzeszenie, jest oczyszczona. Sama się oskarżyła, sama nad sobą wydała sąd.
2014-11-05
O ŚMIERCI - 1954-55 (kliknij tu - plik PDF)
28 XI 1954 r.
Pierwsza niedziela Adwentu
Błogosławieni, którzy w Panu umierają, bo drogocenna jest śmierć sprawiedliwego przed Obliczem Pańskim.
Śmierć to najpiękniejsza chwila w życiu człowieka. Śmierć to lot duszy z więzów ciała, lot orli, - to rzucenie się w objęcia Ojca Niebieskiego, to lot zjednoczenia się najściślejszego się w przepaści tej miłości. To rozpłynięcie się w oceanie miłości, zniknięcie jak kropla wody w morzu, że zniknie dusza tak, jak kropla wody w morzu. Nie będzie już jej, ale będzie miłość, a gdzie jest miłość tam jest Bóg. Dusza zatopiona w Bogu stanie się Nim z Nim Jedno w nierozerwalności, tak jak nierozerwalny jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny.
Im więcej tutaj dusza pogrąża się w miłości, im więcej żyje w tym męczeństwie miłości, tym więcej umiera w sobie, a żyje w Bogu. Św. Terenia wołała: „Męczeństwo z miłości pełne słodyczy i taką śmiercią pragnę skonać Panie – Cherubiny, dotknijcie strun liry słowiczej, bo ja czuję, że kończy się moje wygnanie, to jest piękna myśl”.
Z śmiercią kończy się nasze wygnanie, więc śpiewajmy z św. Terenią pieśń miłości: „Cherubiny, dotknijcie strun liry słowiczej…”, bo na skrzydłach tej pieśni pragnę ulecieć dusza nasza i lecieć w przetworzą, aby zatonąć w miłości związanej pierścieniem nierozerwalności.
Śmierć to gody weselne, to najpiękniejszy dzień w życiu człowieka. Śmierć jest piękna przed Obliczem Pańskim. To są narodziny dla nieba, to najpiękniejsze święto dla serca człowieka, to radość, to szczęście niewysłowione.
Już dla samej wiedzy naukowej bardzo ważna jest chwila śmierci. Sama ta myśl, że przed nami otworzy się inne życie, że przed nami otwiera się wieczność. Bo doczesność to chwila, to przejście, to jest podróż. Czasem ta podróż jest piękna, krajobrazy wspaniałe, a czasem ciężka, uciążliwa. Czasem można lecieć samolotem, czasem jechać koleją, samochodem, powozem, ale czasem trzeba iść pieszo po ciernistej drodze krwawiąc sobie stopy. A czasem napotykamy na przepaść. Jedno potknięcie stopy naszej, jeden zawrót głowy, a może upaść w przepaść i spotkać się z największym wrogiem Przenajświętszej Miłości – szatanem (to znaczy przez grzech).