założycielka
Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego
Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły Modlitwy nie ulegają przedawnieniu! Trzy skuteczne modlitwy odmawiane przy konającym Jezu, zburz wszystkie mury - to7 DNIOWE MODLITEWNE OBLĘŻENIE JERYCHA (obecnie ofiarujemy ją za Ojczyznę)Modlitwa uniżenia - Leżenie krzyżem, skuteczna praktyka duchowa na Wielki Post i nie tylkoModlitwa za naszych wrogów - odmawiana i polecana przez charyzmatycznego kapłana śp. ks. Jana SteckiewiczaModlitwa uniżenia jako niezwykle skuteczna forma modlitwy pokutnej, wynagradzającej za nasze grzechy.10-LETNI ROSYJSKI PROROK SŁAWIK i JEGO PROROCTWA7 grzechów głównych - Rachunek sumienia wg o. J. ManjackalaModlitwa i Litania do Najświętszej Głowy Pana Jezusa jako przybytku Bożej MądrościKORONKA EGZORCYZMOWA i MODLITWY OBRONNE
2021-08-14
Intencje na 9 mszy św. Te intencje od 15-23.08.2021 "O miłosierdzie, odwagę chrześcijańską i gorliwość apostolską dla biskupów, kapłanów, zakonników oraz całego Kościoła za przyczyną Matki Kościoła, Królowej Apostołów i Matki Kapłanów oraz całego Dworu Niebieskiego". Natomiast dziesiąta intencja 24 sierpnia - jako: "Uwielbienie i podziękowanie Panu Bogu za owoce tych odprawionych 9 mszy św. za przyczyną Matki Kościoła, Królowej Apostołów i Matki Kapłanów oraz całego Dworu Niebieskiego P.S. Wcześniej 10 mszy św. w powyższych intencjach były czytaj wiecej
2019-09-06
ŚWIADECTWO NAWRÓCENIA
Przedstawiamy świadectwo nawrócenia Dushana Joyanowicha z Krugujewca (Serbia), które wydarzyło się w 1976 r., wtedy - jeszcze na terenie Jugosławii w uzdrowisku Mataruska.
Opieczętowujemy je zawsze Najdroższą Krwią Jezusa. Należy często i głośno mówić:
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen".
SPOTKANIE NIEZNANYCH MI OSÓB - ZAKONNIKA I ZAKONNICY
W lipcu 1976 roku, kiedy miałem 48 lat, miałem duchową wizję, która zupełnie zmieniła moje życie. W tym odniesieniu chcę opisać wydarzenie, które mnie odrodziło. Jestem inwalidą, spędzam więc często kilka tygodni w ośrodku terapeutycznym. W 1976 r. pod koniec czerwca znajdowałem się w Matarusku w hotelu „Zica". Po dziesięciu dniach terapii powróciłem do domu, aby wziąć udział w uroczystości pogrzebowej jednego z moich krewnych.
Dzień później około godziny 10-tej, 11 lipca jechałem z Krugujewca do Mataruska z powrotem na zabiegi terapeutyczne. Znalazłem się w korku ulicznym, lecz czasie za mostem na rzece lbar, skręciłem na trasę do Mataruska. Około 50 m za mostem znajdował się przystanek autobusowy. Wśród 20 pasażerów oczekujących na autobus był mnich (zakonnik) i zakonnica, którzy na próżno usiłowali zatrzymać jadące samochody, nikt bowiem nie chciał się zatrzymać. Pomyślałem, że ich podwiozę, przecież zakonnicy są tak samo ludźmi jak i inni. Nie mogłem znieść tej dyskryminacji. Tak, więc zatrzymałem się i zaproponowałem podwiezienie. Przywitali mnie mówiąc: „Boże wspomagaj nas". „Pomóż nam" - odpowiedziałem tak samo, chociaż nigdy tego dawniej nie robiłem, ponieważ byłem niewierzący.
Mnich był średniego wzrostu z siwą kręconą brodą. Miał czarną sukmanę, a na jego piersi na jednym łańcuszku wisiał świecący krzyżyk oraz medalion i mała ikona na drugim. Na ikonie była kobieca twarz i dziecko, jak gdyby Matka Boska z Jezusem. Zakonnica ubrana była w czarną długą suknię. Na głowie miała wysoki kapelusz podobny do tego, który nosił mnich. Miała też krótką sięgającą ramion woalkę. Była średniego wzrostu, bardzo ładna, z pięknymi dużymi oczyma. Podobnie jak zakonnik mnich, miała świecący krzyż i medalion na piersiach.
Byłem mocno zaskoczony, kiedy zakonnica w pewnym momencie zapytała mnie - jednocześnie odpowiadając: „Wracasz z Krugujewca, gdzie uczestniczyłeś w pogrzebie". Krótko odpowiedziałem, po czym mnich powiedział: „Jedziesz do uzdrowiska, ale nie bierzesz zabiegów - kąpieli?". Odpowiedziałem mu, że istotnie, ponieważ woda jest bardzo gorąca i obawiam się, że później mógłbym się przeziębić i czuć się jeszcze gorzej niż teraz. Jak tylko zakonnik przestał rozmawiać ze mną zakonnica zapytała: „Urodziłeś się w Zakutad" i kontynuując mówiła: „Dushan, każdy w twojej rodzinie żyje i czuje się dobrze, twój ojciec Dymitrij, twoja matka Darinka, siostra Dusanka i twój brat Darojub. Oni wszyscy wierzą w Boga, czczą Krasno Slava, ale są trochę niekonsekwentni. W złości przeklinają Boga. Twój brat Milovan jest bardzo wykształconym człowiekiem, wysoko wykwalifikowanym specjalistą, ale jednocześnie ogromnym ateistą.
Kiedy Ona skończyła zakonnik powiedział: „l ty Dushan wierzysz, że Bóg stworzył świat, nie jesteś poplecznikiem naukowej teorii, że człowiek pochodzi od małpy, ale nie modlisz się do Boga. - Masz dobre serce i jesteś uczciwy. Miałeś już okazję, aby się wzbogacić, ale nie zrobiłeś tego, bo nie chciałeś być nieuczciwym. Jesteś dobry dla starych i biednych. Właśnie przez swoją dobroć zatrzymałeś się i odpowiedziałeś na nasze pozdrowienie „Boże pomóż nam", zapraszając do samochodu. Dobrze, że tak zrobiłeś, inni którzy przejechali, odwracali się od nas i pluli na nas.
2016-02-06
Rycerka z Koszalina:
W ROKU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO STARAM SIĘ UZYSKAĆ ODPUSTY DLA DUSZ PRZODKÓW
Można uzyskać odpust zupełny od 8 grudnia 2015 do 19 listopada 2016 w kościele wyznaczonym przez biskupa diecezji.
Od pewnego czasu z natchnienia Bożego, uzyskanej wiedzy i doświadczenia swojego i innych osób staram się uzyskać odpusty dla dusz przodków, których skutki grzechów wpływają na mnie, na moje dzieci, wnuki… np. praprzodek któregoś pokolenia od ojca lub matki wszedł w bliskie relacje ze złym duchem przeklinając, złorzecząc. Przodek odszedł już do wieczności, ale skutki jego złorzeczenia zrobiły na potomstwach skazę. Przez te złorzeczenia w formie skazy zły duch ma dostęp do żyjących i na dalsze pokolenia.
Aby pomóc tej duszy, która wywołała cały ciąg złych zdarzeń obciążając siebie, bliskich i potomnych zamawiam mszę św. w danym kościele za swoich przodków w intencji:
„O Miłosierdzie Boże i odpuszczenie win i kar za przewinienia ziemskiej pielgrzymki przodków z rodziny obojga stron: (podać nazwiska obojga rodziców).”
W tym celu staram się być w stanie łask uświęcającej. Nawiedzam tę świątynię i Z WIARĄ przechodzę przez „BRAMĘ MIŁOSIERDZIA” modlę się pół godziny przed Najświętszym Sakramentem odmawiając w skrusze różaniec i koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz modlitwy w intencjach Ojca świętego: Ojcze nasz…, Zdrowaś…, Wierzę… aby uzyskać odpusty ze skarbca Bożego dla wszystkich dusz potrzebujących wg woli Bożej. Odwołuję się tu do słów Pana Jezusa z Dzienniczka św. Faustyny, który w ósmym dniu nowenny (za dusze czyśćcowe) do Bożego miłosierdzia mówi: „Bierz ze skarbca mojego wszystkie odpusty i ofiaruj je za nie”.
Mszę św. i Komunię św. ofiaruję za duszę przodków, które są dla mnie odczuwalną udręką (np. kalectwo, nagłe bóle, poronienia, migreny, wszelkie nieszczęścia, odczuwalny duch zamętu, nieporozumienia), to jest dla mnie wskazówka za jakie dusze mam się modlić, składać ofiary ze swych cierpień z wybaczeniem sobie i bliźnim, aby uzyskać obiecane odpusty.
Podczas Mszy św. składam jeszcze na ołtarzu Pana prośbę, aby skutki grzechów i wszelkiego zła zostały unicestwione i nie realizowały się wobec mnie i żyjących bliźnich.
Ważna sugestia: dla osób mających problemy z przystąpieniem do spowiedzi: daną osobę zanurzam podczas podniesienia we Krwi Chrystusa z intencją, aby Pan obmył ją z lęku spowiedzi. Po takiej prośbie polecana osoba dostąpi łaski spowiedzi.
Modlę się w pierwszej kolejności za siebie, co na sobie odczuwam a następnie za najbliższą rodzinę a w dalszej kolejności wg własnego uznania.
Dlaczego w pierwszej kolejności za siebie?
Abym była zupełni oczyszczona i w pełni zanurzona w łasce Bożej wówczas Pan będzie mi błogosławił w dalszych modlitwach.
Niedopełnienie tej kolejności może skutkować zbyt wielką udręką, zniechęceniem i małą skutecznością modlitwy.
Dostrzegam owoce tych modlitw i praktyk duchowych, dlatego w Roku Świętym Miłosierdzia – wielkiej amnestii Bożej, dzielę się trym świadectwem jako środkiem pomocy sobie i bliźnim. Miłosierdzie Boże – ufam Tobie! Amen
mr Zofia D.
P. S. To tylko pewien przykład i środek do uzyskania pomocy dla siebie i przodków.