Przedwczoraj (19.04.2016) rozmawiaÅ‚am z koleżankÄ… i powiedziaÅ‚am jej, że teraz powinniÅ›my w sposób szczególny – jak to powiedziaÅ‚ ks. Dominik Chmielewski – rozkazywać diabÅ‚u, nie bać siÄ™, ale na gÅ‚os gonić go; tzn. np.:
„MocÄ… NajÅ›wiÄ™tszego Imienia Jezus rozkazujÄ™ odejść ode mnie wszystkim demonom a zwÅ‚aszcza: nienawiÅ›ci, zemsty, żalu, bólu, goryczy, bezradnoÅ›ci, rozpaczy, samopotÄ™pienia, niegodnoÅ›ci, zamkniÄ™cia, depresji, lÄ™ku, paniki, zÅ‚oÅ›ci, chorób, zazdroÅ›ci, nieprzebaczenia, egoizmu, pychy ( itd.- wymienia siÄ™ zależnie od stanu i potrzeb) i wiÄ™cej tu nie wracać! Amen!” ( można dodać: przez Niepokalane Serce Maryi, Amen!).
Po zakoÅ„czeniu rozmowy, po krótkiej chwili, raptem napadÅ‚y mnie tak potworne myÅ›li , oskarżenia, wyrzuty sumienia dotyczÄ…ce moich relacji z mojÄ… Å›p. mamÄ…, jakieÅ› trudne chwile z naszego życia, że wychodziÅ‚o z tego obrazu, jaka byÅ‚am okropna, niedobra itd… pÅ‚akaÅ‚am jak bóbr, dosÅ‚ownie wyÅ‚am… myÅ›laÅ‚am: tak, pewnie tak byÅ‚o, ale przecież nie chciaÅ‚am tego, nie chciaÅ‚am żeby tak wyszÅ‚o, nie miaÅ‚am zÅ‚ych intencji… wyrzuty jednak byÅ‚y potworne, tylko iść i siÄ™ powiesić…
Po jakimÅ› czasie dostaÅ‚am olÅ›nienia: ależ wÅ‚aÅ›nie przed chwilÄ… o tym mówiÅ‚am koleżance! zebraÅ‚am siÄ™ wiÄ™c do kupy i na gÅ‚os wypowiedziaÅ‚am stanowczo: precz! MocÄ… NajÅ›wiÄ™tszego Imienia Jezus rozkazujÄ™ odejść ode mnie demonom wyrzutów sumienia, udrÄ™ki, nieprzebaczenia!!! Precz!!!
A potem przeprosiÅ‚am Å›p. MamÄ™ i Pana Jezusa za wszystko, ufajÄ…c w Boże MiÅ‚osierdzie i Mamy przebaczenie… i raptem wszystko odeszÅ‚o! uspokoiÅ‚o siÄ™, zrobiÅ‚a siÄ™ jakaÅ› dziwna wewnÄ™trzna cisza, równowaga… dziÄ™kowaÅ‚am Panu za ÅšwiatÅ‚o i że mogÄ™ nadal Ich kochać, nie uciekajÄ…c, nie izolujÄ…c siÄ™, nie pogrążajÄ…c w samopotÄ™pieniu i nieufnoÅ›ci…
ZrozumiaÅ‚am, że byÅ‚ to atak diabÅ‚a, za to co koleżance powiedziaÅ‚am, byÅ‚o to jednoznaczne potwierdzenie wÅ‚aÅ›ciwego kierunku dziaÅ‚aÅ„…
Wczoraj (20.04.2016) też z koleżankÄ… dÅ‚ugo rozmawiaÅ‚am, tym razem skoncentrowaÅ‚yÅ›my siÄ™ na sw. Michale Archaniele i modlitwie do Niego. Potem na komórkÄ™ przyszedÅ‚ do mnie sms, jak go otworzyÅ‚am - zaniemówiÅ‚am - modlitwa do sw.MichaÅ‚a ArchanioÅ‚a (?!), puÅ›ciÅ‚am wiÄ™c dalej.
W nocy miaÅ‚am koszmary senne, duchy, obecnoÅ›ci, krzyczaÅ‚am, aż z tego krzyku siÄ™ obudziÅ‚am… później Å›niÅ‚a mi siÄ™ Å›p.mama, której dawaÅ‚am jeść placki, a nad ranem przyÅ›niÅ‚ mi siÄ™ Å›p. tata (który ostatnio bardzo rzadko mi siÄ™ Å›ni, ostatnio chyba dwa lata temu) - jako mÅ‚ody, zadowolony, atletyczny, elegant, w biaÅ‚ej mÄ™skiej koszuli z krótkimi rÄ™kawami; bardzo siÄ™ Å›ciskaliÅ›my, cieszyliÅ›my sobÄ…, wycaÅ‚owaÅ‚am go za wszystkie czasy, byÅ‚ po prostu szczęśliwy, aż siÄ™ obudziÅ‚am z tej radoÅ›ci… nie wiem co miaÅ‚oby to znaczyć…. dziÅ› mija 3 m-ce od mamy pogrzebu; ofiarowaÅ‚am za niÄ… MszÄ™ i KomuniÄ™ sw. Rodzice rozwiedli siÄ™, gdy byÅ‚am maÅ‚a, teraz, po Å›mierci, pewnie muszÄ… sobie wybaczyć w Å›wietle Bożej Prawdy, a to trudny proces i dÅ‚ugo trwa… a może tata chciaÅ‚ mnie pocieszyć?... nie wiem…
mr Małgosia
powrót