POLAK - Katolik WIERZĄCY nie może popierać na funkcje publiczne kandydata, który jawnie występuje przeciw Prawu Bożemu, Kościołowi, życiu… swojej Ojczyźnie... nie powinien brać udziału w grzechach cudzych (1Tym 5,22)
Trzeba wiedzieć, że popierając świadomie kandydata na funkcje publiczne wyborca udziela mu w swoim imieniu mandatu do wszelkich zamierzeń, słów i działań na piastowanej funkcji. Dlatego nie można wybierać i promować byle kogo.
Mając to na uwadze Polak - Katolik wierzący nie może popierać na funkcje publiczne kandydata, który jawnie występuje przeciw Bogu, Prawu Bożemu, Kościołowi, swojej Ojczyźnie, rodzinie, życiu (popiera aborcje, eutanazje), promuje wszelkie dewiacje, sodomie i sieje publiczne zgorszenie w mediach oraz wspiera partie, organizacje, media, ideologie i środowiska promujące zło.
Konsekwencje takich wyborów są długofalowe, nie od razu je widać. Jednak czas jest najlepszym weryfikatorem, więc pamiętajmy na słowa: „Każdy bowiem poniesie własny ciężar. Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje to i żąć będzie”. (Ga 6, 5-8)
„POZNACIE ICH PO ICH OWOCACH” (Mt 7,15-20)
Jeszcze przed ciszą wyborczą kilka słów…
W trosce o Polskę, Ojczyznę moją i naszą zdecydowałem się napisać tych kilka słów do Was kochani rycerze a także przez Was do moich rodaków, także zatroskanych o losy naszego kraju.
Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej ani żadnego ugrupowania społecznego powołanego do wspierania określonych opcji politycznych.
Jestem Polakiem, patriotą i katolikiem, wychowany na wartościach chrześcijańskich i patriotycznych. Stąd moje obserwacje obecnej rzeczywistości skłaniają mnie do zabrania głosu jako człowieka doświadczonego, dojrzałego wiekiem w prawdzie i dla dobra moich rodaków w kraju i na świecie.
Mam prawo głosu i pragnę go wykorzystać, do czego zachęcam wszystkich nie obojętnych na losy naszej Ojczyzny. Trwa walka o duszę narodu polskiego; albo Polska będzie katolicka, albo w ogóle jej nie będzie. Każdy głos ma znaczenie, ale ma znaczenie na kogo zostanie oddany.
„Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20)
Zachodzę w głowę jak bardzo jako społeczeństwo zostaliśmy podzieleni; jak politycy opozycji WRAZ ZE SPRZYJAJĄCYMI IM MEDIAMI, WROGAMI WEWNĘTRZNYMI I ZEWNĘTRZNYMI z pełnym wyrachowaniem i premedytacją dla osiągnięcia określonych celów zdolni są do KŁAMSTW, OSZUSTW, MANIPULACJI A NAWET ZDRADY (nie mówiąc o nie dotrzymywanych obietnicach, czy braku jakiejkolwiek merytorycznej wizji dobrego gospodarza – jedyny program opozycji to odsunąć rządzących do władzy ).
Nie dajmy się omamić ani manipulować tym, którzy od lewa do prawa jednoczą się w walce z obecnym obozem rządzącym ( który nie jest doskonały, ale obecnie nie ma lepszej władzy – ta przynajmniej stara się wywiązać z danych obietnic i to robi, mimo że od początku wygranych wyborów ma rzucane potężne kłody). Bądźmy czujni i roztropni także w popieraniu kandydatów z
tzw. środowisk prawicowo-narodowych także stworzonych na potrzeby wyborów (warto przyjrzeć się liderom i ich działalności w przeszłości i obecnych podejrzanych powiązań).
Każdy kto ma wiedzę, trzeźwe i prawe sumienie oraz obserwuje słowa, zachowania działania szerokiej opozycji nie może popierać tych kandydatów, dla których nie liczy się BÓG, HONOR, OJCZYZNA, którzy realizują plany niszczenia Kościoła, wiary i wartości chrześcijańsko-patriotycznych; obsesyjnie, z szatańskim wyrachowaniem promują na naszych oczach sodomię, podstępem demoralizują i gorszą młode pokolenie.
Kochany Bracie i Siostro w Chrystusie, nie bądź obojętny i oziębły także teraz, kiedy masz prawo do wykorzystania swojego głosu – głosu bardzo ważnego, oddanego na kandydata reprezentującego interesy Twoje, Twojej rodziny, Twojej Ojczyzny w przestrzeni europejskiej, gdzie podejmowane są ważne decyzje w wymiarze ekonomicznym ale przede wszystkim w wymiarze ideologicznym, których skutki będą miały wpływ na Twoją wolność, Twoją wiarę, Twoją rodzinę, naszą tożsamość narodową, na wychowanie naszych dzieci i wnuków.
Pamiętajmy też o modlitwie, aby wybory przebiegały bez zakłóceń, oszustw w liczeniu głosów, aby zło zostało poskromione i nie miało żadnego wpływu na ostateczny wynik. Pamiętajmy…
Pamiętajmy… nasze myśli, słowa i czyny też maja wydać owoc…
„Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20)
P.S. Polak, katolik, rycerz...nie powinien brać udziału w grzechach cudzych (1Tym 5,22)
POLAK - Katolik WIERZĄCY nie może popierać na funkcje publiczne kandydata, który jawnie występuje przeciw Prawu Bożemu, Kościołowi, życiu… swojej Ojczyźnie... nie powinien brać udziału w grzechach cudzych (1Tym 5,22)
Trzeba wiedzieć, że popierając świadomie kandydata na funkcje publiczne wyborca udziela mu w swoim imieniu mandatu do wszelkich zamierzeń, słów i działań na piastowanej funkcji. Dlatego nie można wybierać i promować byle kogo.
Mając to na uwadze Polak - Katolik wierzący nie może popierać na funkcje publiczne kandydata, który jawnie występuje przeciw Bogu, Prawu Bożemu, Kościołowi, swojej Ojczyźnie, rodzinie, życiu (popiera aborcje, eutanazje), promuje wszelkie dewiacje, sodomie i sieje publiczne zgorszenie w mediach oraz wspiera partie, organizacje, media, ideologie i środowiska promujące zło.
Konsekwencje takich wyborów są długofalowe, nie od razu je widać. Jednak czas jest najlepszym weryfikatorem, więc pamiętajmy na słowa: „Każdy bowiem poniesie własny ciężar. Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje to i żąć będzie”. (Ga 6, 5-8)
„Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20)
Króluj nam Chryste!
mr Wiesław
powrt