To Świadectwo wygłoszone 30 sierpnia 2017, podczas rekolekcji Małych Rycerzy w Koszalinie, spisane na prośbę organizatora i przekazane do upublicznienia na stronie Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego i kwartalniku Głosie Małego Rycerza.
„Nie byÅ‚o Å‚atwo ale z pomocÄ… Ducha ÅšwiÄ™tego napisaÅ‚am.
Nazywam siÄ™ Sylwia M. i od roku jestem w szczęśliwym zwiÄ…zku małżeÅ„skim. Z moim mężem przez 10 lat żyliÅ›my w grzechu Å›miertelnym; bez sakramentu małżeÅ„stwa. Nasze życie wyglÄ…daÅ‚o "NORMALNIE" tak mi siÄ™ wtedy wydawaÅ‚o, wspólne mieszkanie, praca no i ...współżycie. TÅ‚umaczyÅ‚am sobie przecież to takie czasy, tak nam dobrze, po co Å›lub – to tylko papierek on nic nie zmieni. Jakże byÅ‚am wtedy w bÅ‚Ä™dzie.
Pewnego dnia pojechaÅ‚am na rekolekcje, które prowadziÅ‚ ksiÄ…dz Maciej BagdziÅ„ski. Czego oczekiwaÅ‚am? Sama nie wiem? Po prostu, pomimo wszystkiego, co miaÅ‚am w życiu czuÅ‚am, że czegoÅ› mi brakowaÅ‚o. Zapragnęłam doÅ›wiadczyć Boga; Boga, o którym wiedziaÅ‚am od dzieciÅ„stwa, ale byÅ‚ on taki daleki, taki nieosiÄ…galny...
Na rekolekcjach Bóg odpowiedziaÅ‚ na moje pragnienie – i nie tylko – daÅ‚ mi o wiele wiÄ™cej niż oczekiwaÅ‚am.
Podczas rekolekcji ks. Maciej zaproponował przyjęcie SZKAPLERZA KARMELITAŃSKIEGO, nie zastanawiając się zgłosiłam się jako pierwsza. Jednak w tym samym momencie, dziewczyna siedząca obok mnie, nie znając mnie zupełnie powiedziała, iż warunkiem przyjęcia Szkaplerza jest życie w czystości.
Pamiętam popłakałam się wtedy, ponieważ Duch Święty postawił mnie w prawdzie. Pokazał jak źle czyniłam, pokazał jak bardzo nie jest to "NORMALNE".
PoszÅ‚am porozmawiać z kapÅ‚anem o rezygnacji ze szkaplerza, na co ksiÄ…dz Maciej uÅ›miechajÄ…c siÄ™ powiedziaÅ‚ – oczywiÅ›cie możesz przyjąć szkaplerz, ale podejmujesz życie w czystoÅ›ci wraz z narzeczonym i to w dodatku spanie w osobnych Å‚óżkach. Nie zastanawiajÄ…c siÄ™ – zgodziÅ‚am siÄ™ i przyjęłam szkaplerz. I teraz to już Matka Boża kierowaÅ‚a i prowadziÅ‚a. Po powrocie z rekolekcji oÅ›wiadczyÅ‚am narzeczonemu, że podjęłam życie w czystoÅ›ci – on nie do koÅ„ca Å›wiadomy konsekwencji przyjÄ…Å‚ to w miarÄ™ dobrze. Jednak po dwóch tygodniach znudziÅ‚o mu siÄ™ i wypytywaÅ‚ kiedy koniec tego caÅ‚ego życia w czystoÅ›ci? RozpoczÄ…Å‚ siÄ™ trudny okres walki w nim, który odbijaÅ‚ siÄ™ na mnie, jednak Matka Boża umacniaÅ‚a i pomagaÅ‚a. Ciężki czas trwaÅ‚ jak pamiÄ™tam również ok. 2 tygodni. Po buncie i walce narzeczony zabraÅ‚ mnie w auto i pojechaliÅ›my zarezerwować termin w koÅ›ciele i sale na Å›lub.
Od podjÄ™cia życia w czystoÅ›ci do Å›lubu minÄ…Å‚ równy rok i mogÄ™ powiedzieć Å›miaÅ‚o, że nie byÅ‚o ciężko, ponieważ kiedy zawierzymy siÄ™ Matce Bożej to ona nasza dobra MAMA zajmie siÄ™ wszystkim! Daje siÅ‚Ä™ i odsuwa wszelkie pokusy od Nas by nas chronić.
ChciaÅ‚abym jeszcze na koÅ„cu napisać, że życie w grzechu, bez sakramentu pokuty i Eucharystii wpÄ™dza nas w coraz to gÅ‚Ä™bsze bagno!!! Zaczynamy zatracać pojÄ™cia dobra i zÅ‚a. Nie widzimy już maÅ‚ych grzechów jakie popeÅ‚niamy - a to duży bÅ‚Ä…d!
Odwagi wiÄ™c i zaufajmy Trójcy PrzenajÅ›wiÄ™tszej i Matce Bożej, bo jak Bóg jest na pierwszym miejscu tak wszystko jest na swoim miejscu!!!
Dziękuje za okazję, że mogłam po raz kolejny podzielić się moim świadectwem.
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia”
powrót