Czwartek, 16.03.1989 r.
Córko Moja. GdybyÅ› znaÅ‚a, jak wielki ból Mi zadajÄ… kapÅ‚ani. Ja im powierzyÅ‚em Swoje ciaÅ‚o i krew i wszystkie Å‚aski zÅ‚ożyÅ‚em w ich rÄ™ce. Córko Moja. Módl siÄ™ za nich. Dusza kapÅ‚aÅ„ska, która nie jest Mi wierna, nie ma wpÅ‚ywu na inne dusze. Wtedy tylko Moje CiaÅ‚o i Krew umacnia duszÄ™. Zbliża siÄ™ dla nich straszny dzieÅ„.
Zapytam każdego kapÅ‚ana, jak pasÅ‚eÅ› Moje owieczki, które ci powierzyÅ‚em? One wiedzÄ…, że odwoÅ‚ania dla nich nie bÄ™dzie. Nic dość, że odchodzÄ… ode Mnie, to i tych mÅ‚odych pociÄ…gajÄ… za sobÄ…, zamiast otaczać ich czuÅ‚Ä… opiekÄ…, jako dobry i przykÅ‚adny ojciec, stajÄ… siÄ™ i dla siebie niemili.
Oj! Synowie Moi: Gdzie wasze Å›luby? Gdzie siÄ™ podziaÅ‚a wasza miÅ‚ość do Mnie? Nosicie strój kapÅ‚ana, tylko strój! Bo serce obumiera.
OpamiÄ™taj siÄ™, kapÅ‚anie! Czas nagli. Macie jeszcze jeden ratunek nawrócić siÄ™ i bÅ‚agać MiÅ‚osierdzie Boże o przebaczenie.
powrót