Dnia 18.09.1997 r., Tolkmicko
Córko Moja. Przynaglam ciebie do pisania, abyÅ› jak najszybciej te orÄ™dzia rozprowadziÅ‚a. Wzywam was, umiÅ‚owane dzieci, do wielkiej modlitwy za KoÅ›cióÅ‚ Åšw. - w intencji Mego wikariusza i za caÅ‚e duchowieÅ„stwo. Wasze modlitwy sÄ… bardzo potrzebne KoÅ›cioÅ‚owi, bo szatan atakuje i uderzy na KoÅ›cióÅ‚ z takÄ… siłą, że wielu dobrych pasterzy a szczególnie mÅ‚odych kapÅ‚anów, zostanie zniewolonych.
Modlitwa wasza, ofiara i post zagrodzi zÅ‚u dostÄ™p do kapÅ‚anów. StaÅ„cie drogie dzieci, w obronie KoÅ›cioÅ‚a i jego dobra. Ciężar tego krzyża weźcie z miÅ‚oÅ›ciÄ… do swych serc. KoÅ›cióÅ‚ jest Moim i w każdym KoÅ›ciele Ja jestem. BroÅ„cie KoÅ›cioÅ‚a, broÅ„cie i Mnie, swego Boga i dajcie Å›wiadectwo dzieci Bożych. Åšwiat jest zniewolony przez zÅ‚e moce.
Ja, Jezus Chrystus, odbieram mądrość uczonym, aby się nie chlubili, że nimi są.
MÄ…drość powierzam tym, u których Bóg jest na pierwszym miejscu. Polsko, narodzie wybrany, zostawiÅ‚em was samych, czy zdoÅ‚aliÅ›cie zadośćuczynić swemu Bogu za tak wielkie zniewagi! ZadaliÅ›cie Mi wielki smutek. Czy MiÅ‚ość Boga do czÅ‚owieka ma być gorÄ…ca czy ciepÅ‚a i obojÄ™tna? Spójrz, Narodzie polski, na MojÄ… MiÅ‚ość, na Mój Krzyż, a zrozumiesz, że tÄ™ ofiarÄ™ zÅ‚ożyÅ‚em za was. Wróćcie do prawdziwej wiary w Boga.
powrót