Króluj nam Chryste!
Zrobiłem drugą wersję tego epizodu z Matką Bożą Częstochowską i marszałkiem Koniewem. Pomyślałem, że dobrze będzie to cudowne wydarzenie przybliżyć również Rosjanom. Bo oni czytają okazuje się w Internecie polskie strony. Przetłumaczyłem więc opis wydarzenia na rosyjski i dodałem zdjęcie Obrazu MB. Zmieniłem tytuł na: "Wizyta... jest bardziej chwytliwy i przyciągnie internautów... Ludzie potrzebują sensacji - więc niech mają, tę najpiękniejszą i prawdziwą, o naszej Pani i Królowej.
Tekst po rosyjsku może rozejdzie się i w Rosji, Rosjanie bardzo czczą MB Częstochowską, nazywaja Ją Niezwyciężone Zwycięstwo. Wielkie i liczne wygrane w bitwach Rosjanie odnosili, gdy obecna była na polu bitewnym Jej Ikona, właśnie MB Częstochowskiej. Jest wersja Jej Obrazu u nich w stroju Hetmanki - w zbroi - coś pięknego!. Chciałem tu umieścić, ale to już rozszerzałoby temat. Może kiedy indziej.
Jeżeli więc kto ma znajomych w Rosji czy na Ukrainie - to warto im też przybliżyć to piękne wydarzenie, wysyłając pocztą elektroniczną całość lub wersję po rosyjsku.
Pozdrawiam - Andrzej Leszczyński.
Wyjątek z książki ks. dra Józefa Marii Bartnika SJ „Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą”
Autorzy: śp. Ks. Józef Maria Bartnik, Ewa J. P. Storożyńska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sióstr Loretanek
Data wydania: 2011
http://www.loretanki.pl/sklep/product_info.php?products_id=1166
Wyjątek ten zamieścił Tygodnik Niedziela pod tytułem:
Marszałek Iwan Koniew: To ONA tamtego dnia była u mnie!
http://www.niedziela.pl/artykul/98661/nd/Matka-Boza-Laskawa-a-Cud-nad-Wisla
(zdjęcie i tytuł obecny – od tłumacza)
[...]
Częstochowa, 1944-1945
W styczniu 1945 r. marszałek Iwan Koniew, prowadząc Armię Czerwoną na Berlin, zatrzymał się pod Częstochową, by przegrupować wojska. Zajął kwaterę i przy stole zasłanym mapami opracowywał plany strategiczne. Wtem pojawiła się przed nim kobieta, ubrana na czarno, w czarnym szalu na głowie, i zwróciła się do niego po rosyjsku: Idź i natychmiast rozpocznij ofensywę na Częstochowę! Powiedziawszy to, wyszła.
Koniew, mocno zaskoczony, wybiegi z kwatery i pytał żołnierzy trzymających wartę: „Gdzie jest ta kobieta, która była u mnie?”. Lecz ci odpowiedzieli: „Nie było tu żadnej kobiety!”. Marszałek Koniew, powróciwszy do kwatery, nie namyślając się wiele, cofnął poprzedni rozkaz, a wydał nowy, nakazujący natychmiastowy wymarsz na Częstochowę.
16 stycznia 1945 r. wojska Frontu Ukraińskiego pod rozkazami marszałka Koniewa zdobyły miasto bez jednego wystrzału! Atak był tak gwałtowny, że hitlerowcy nie zdążyli zburzyć miasta.
Jeden z braci paulinów wspominał:
Ta godzina wyzwolenia przyszła nagle… [...] A Niemcy na Jasnej Górze nic absolutnie nie wiedzieli, że radzieckie wojska już tu są. Jak się dowiedzieli, [...] powstała straszna panika. [...] zakonnicy wszyscy się modlili; była akurat godzina modłów i byliśmy w kaplicy. [...] Jeden z naszych zakonników poszedł pytać się, co oni teraz będą robić.
Ten komendant odpowiedział, że on w takim wypadku ma rozkaz, pod karą śmierci, spalić Jasną Górę, jak się będzie stąd wycofywał. Klasztor był w pogotowiu. Wszyscy, którzy się tu schronili i zakonnicy, nikt nie spał wtedy. Ja byłem wyznaczony na obserwatora. [...] Przed godziną 23 Niemcy wytoczyli na dziedziniec klasztorny osiem beczek z benzyną. I te beczki ustawili szeregiem, odkorkowali i tak to wszystko się lalo. Jednocześnie tam gdzie Arsenał, była wywleczona ogromna sterta kocy, też zlana benzyną. A na wprost, gdzie taka mozaika ułożona z kamieni, to zastopowali ciężarowe auto, naładowane wybuchowymi materiałami i wszystko to zlali benzyną. Ale znów rozległy się jakieś detonacje i oni uciekli. Tylko częściowo to podpalili.” (…)
24 stycznia marszałek Iwan Koniew w otoczeniu sztabu oficerów wkroczył do jasnogórskiego sanktuarium. Stanąwszy przed obrazem Matki Bożej, powiedział:
Это Она в тот день была у меня!
[ To Ona tamtego dnia była u mnie! ]
Pociągnął ręką dwa razy po twarzy, zdjął czapkę, pokłonił się nisko i wyszedł. A za nim sztab. Oficerowie byli poważnie zaniepokojeni zachowaniem Koniewa i jego zadziwiającą wypowiedzią. Myśleli, że marszałek zwariował! Wreszcie ośmielili się zapytać, dlaczego powiedział coś tak dziwnego. Koniew wyjaśnił: Tak, jak na tym obrazie, wyglądała kobieta, która dala mi tak stanowcze polecenie, że innej myśli już nie miałem, jak tylko tę, aby natychmiast rozkazać ofensywę na Częstochowę!
***
Tłumaczenie na język rosyjski:
Визит Ченстоховской Богоматери у Маршала Конева
Отрывок из книги: „Матерь Божия Милостивая и Чудо над Вислой”
Авторы: Kсёндз доктор Юзэф (рус. Иосиф) Мария Бартник, Эва Сторожыньска
Издательство Сестёр Лоретанок
Дата издания 2011
http://www.loretanki.pl/sklep/product_info.php?products_id=1166
Отрывок этот был опубликован в еженедельнике „Неделя” под заголовком:
Маршал Иван Конев: „Это Она в тот день была у меня!”
http://www.niedziela.pl/artykul/98661/nd/Matka-Boza-Laskawa-a-Cud-nad-Wisla
(фото и настоящий заголовок – от переводчика)
[...]
Ченстохова, 1944-1945
В январе 1945 года маршал Иван Конев, ведущий Красную Армию на Берлин, остановился под Ченстоховой, чтобы перегруппировать войска. Он занял квартиру и за столом, покрытым картами, разрабатывал стратегические планы. Неожиданно перед ним появилась женщина, одетая в чёрную одежду, с чёрным шарфом на голове и обратилась к нему на русском языке: Иди и немедленно начни наступление на Ченстохову! Сказав это, она ушла.
Конев, очень удивлен, выбежал из квартиры и спросил солдат, несущих караул: "Где та женщина, которая была у меня?". Но они ответили: "Здесь не было никакой женщины". Маршал Конев, вернувшись в квартиру, долго не задумываясь, отменил предыдущий приказ, и издал новый приказ, требующий немедленно наступать на Ченстохову.
16 января 1945 г. войска Украинского фронта под командованием Маршала Конева захватили город без единого выстрела! Атака была настолько сильная, что нацисты не успели разрушить город.
Один из братьев монахов – паулинов напомнил:
Час освобождения наступил внезапно ... [...] А Немцы на Ясной Горе абсолютно не знали, что советские войска уже здесь. Как только узнали, [...] создалась страшная паника. [...] Все монахи молились; как раз был молитвенный час и все мы были в часовне. [...] Один из наших монахов пошел спросить коменданта, что они теперь будут делать.
Комендант ответил, что он в таком случае под смертной казнью имеет приказ сжечь Ясную Гору, если будет отсюда отступать. Монастырь был наготове. Все, которые здесь укрылись и монахи, не спали. Я был назначен в качестве наблюдателя. [...] Незадолго 23 часа Немцы выкатили во двор монастыря восемь бочек бензина. Бочки эти поставили в ряд, откупорили и бензин из них лился на землю. Одновременно в месте, где находится Арсенал, вытянули огромную груду одеял, также политых бензином. А напротив, где находится мозаика, выложененная их камней, они поставили грузовик, наполненный взрывчатыми материалами и тоже всё облили бензином. Но, внезапно раздались какие-то взрывы и они убежали. Только частично подожгли". [...]
24 января Маршал Иван Конев в окружении офицеров штаба вошёл в святыню Ясной Горы. Стоя перед иконой Богоматери, Маршал сказал:
[Это Она в тот день была у меня! ]
[ To Ona tamtego dnia była u mnie! ]
Он дважды провёл рукой по лице, снял шапку, низко поклонился и ушел. И за ним весь штаб. Офицеры были серьезно обеспокоены поведением Конева и его удивительным заявлением. Они думали, что Маршал сошёл с ума! Наконец решились спросить, почему он сказал что-то так необыкновенное. Конев объяснил: Так, как на этой иконе, выглядела женщина, которая дала мне такую сильную команду, что другой мысли у меня уже не было, как только та, чтобы немедленно приказать наступление на Ченстохову! [...]
Перевёл Анджэй Лещиньски
Tłumaczył Andrzej Leszczyński
8.9.2014 r.
powrt